Chlorochina to lek pierwotniakobójczy, który jest stosowany w leczeniu malarii i chorób autoimmunologicznych. Ostatnie badania kliniczne wskazują, że fosforan chlorochiny może być skuteczny także w terapii COVID-19, choroby wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2.

Pierwsze doniesienia o chlorochinie jako potencjalnie skutecznym leku wspomagającym leczenie zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 pojawiły się tuż po wybuchu epidemii COVID-19. Wówczas Marc van Rast, wirolog z uniwersytetu w Leuven (Belgia), przypomniał, że podczas testów w 2004 r. wykazano, iż fosforan chlorochiny może być pomocny w leczeniu SARS, również wywoływanego przez koronawirusa. W związku z tym badacze z chińskich ośrodków przeprowadzili badania w celu oceny skuteczności chlorochiny w leczeniu zakażenia SARS-CoV-2. Wykazały one, że substancja ta może pozwolić na zwalczenie nowego wirusa, w związku z czym zalecają jej stosowanie w leczeniu COVID-19.


Chlorochina – wskazania do stosowania

Zgodnie z charakterystyką produktu leczniczego Arechin (Chloroquini phosphas) wskazania do stosowania chlorochiny obejmują:1

zimnicę – zapobieganie i leczenie ostrych napadów oraz leczenie podtrzymujące zimnicy (malarii) wywoływanej przez Plasmodium vivax, Plasmodiummalariae, Plasmodium ovale oraz wrażliwe na chlorochinę szczepy Plasmodium falciparum,
pełzakowicę i ropień wątroby, wywołane przez Entamoeba histolytica, zwykle w skojarzeniu z lekami przeciw pełzakom, działającymi w świetle jelita. Chlorochinę stosuje się jako lek drugiego rzutu, jeżeli metronidazol okazał się nieskuteczny lub jest niedostępny,
różne postacie tocznia rumieniowatego, postać układową (SLE), przewlekłą i toczeń rumieniowaty krążkowy (DLE),
reumatoidalne zapalenie stawów.

Chlorochina a koronawirus SARS-CoV-2

Naukowcy z Qingdao University oraz Qingdao Municipal Hospital przeprowadzili badania kliniczne, które mogą pozwolić na rozszerzenie wskazań do stosowania chlorochiny. Wzięło w nich udział ponad stu pacjentów w ponad 10 szpitalach: w Wuhanie, Szanghaju, Pekinie, Ningbo, Chongqingu, Kantonie i Jingzhou. Każdemu z nich przez 10 dni podawano doustnie fosforan chlorochiny w dawce 500 mg dziennie. Lek skutecznie hamował dalsze zaostrzenie zapalenia płuc i skracał przebieg choroby. Nie odnotowano przy tym żadnych ciężkich działań niepożądanych.

15 lutego 2020 r. odbyła się konferencja, w której wzięli udział eksperci z chińskich organów rządowych i regulacyjnych oraz organizatorzy badań klinicznych. Stwierdzili oni jednogłośnie, że „fosforan chlorochiny ma silne działanie przeciw COVID-19”. W związku z tym zalecają włączenie leku do następnej wersji wytycznych, dotyczących zapobiegania, diagnozowania i leczenia zapalenia płuc spowodowanego przez COVID-19, wydanych przez Narodową Komisję Zdrowia Chińskiej Republiki Ludowej.


Koronawirus – leczenie chlorochiną w Polsce

Opierając się na analizie danych pochodzących z dotychczas opublikowanych danych klinicznych, 13 marca 2020 r. prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wydał pozytywną decyzję w sprawie zmiany w pozwoleniu na dopuszczenie do obrotu dla produktu leczniczego Arechin (Chloroquini phosphas). Polega ona na dodaniu nowego wskazania terapeutycznego: „Leczenie wspomagające w zakażeniach koronawirusami typu beta, takimi jak SARS-CoV, MERS-CoV i SARS-CoV-2”. Dodatkowo w dokumentacji dokonano zmian związanych z dawkowaniem produktu leczniczego.

Leczenie COVID-19 z pomocą m.in. chlorochiny jest już stosowane w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.3 Poza lekami na malarię pacjenci otrzymują także m.in. leki na HIV. Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego tego szpitala, podkreślił, że uzyskał już zgodę komisji bioetycznej, a leki będą podawane za zgodą pacjenta.

„Podanie tych leków – według danych chińskich i japońskich – obniżało śmiertelność chorych nawet o 30 proc. Ale trzeba pamiętać, że to inna populacja i nie do końca wiadomo, kiedy leczenie tymi lekami zostało włączone” – podkreślił prof. Simon.4


Ekspert: leczenie chlorochiną jest eksperymetalne

Dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie immunologii, terapii zakażeń, prezes zarządu Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń, zaznaczył, że leczenie zakażenia SARS-CoV-2 lekami na HIV i chlorochiną „jest eksperymentalne, przydatne ewentualnie we wczesnym etapie zakażenia”.4

„Nie ma na razie żadnych danych klinicznych dotyczących zastosowania tych leków. Wiemy jedynie, że np. w Chinach z braku innych możliwości próbowano je użyć u chorych zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2” – wyjaśnia. Poza chlorochiną testowane były leki przeznaczone do zwalczania wirusa HIV, który jest jednoniciowym wirusem RNA, podobnie jak ten typ koronawirusa. Są to takie preparaty, jak lobinawir i rytonawir, zdolne blokować polimerazę wirusa RNA. Z kolei pochodne chlorochiny wykazują działanie przeciwzapalne i ewentualnie przeciwwirusowe, jak jednak zaznacza ekspert, nie jest ono jeszcze w pełni zrozumiałe.

„Moim zdaniem ewentualna przydatność tych leków w przypadku koronawirusów SARS-CoV-2 byłaby możliwa tylko wtedy, gdyby zostały podane pacjentowi w pierwszych dniach zakażenia, zanim jeszcze dojdzie u nich do zapalenia płuc” – zaznaczył.

Zdaniem specjalisty, kłopot w leczeniu chorych na COVID-19 polega na tym, że zapalenie płuc jest już późnym etapem choroby, kiedy nie tyle wirus jest ważny, lecz powstała w reakcji na niego reakcja immunologiczna. „Sam wirus nie niszczy płuc, jedynie inicjuje bardzo silny stan zapalny, a w płucach rozwija się wtedy burza naszych cytokin, a nie sam wirus” – wytłumaczył.

Z tego powodu podanie leków na późnym etapie zakażenia może nie spełniać już swojej roli. „Należałoby zatem podobnie jak lek przeciwko grypie, inhibitor neuraminidazy – oseltamiwir, podawać je w pierwszych trzech dobach infekcji, bo wtedy byłaby szansa na wyhamowanie replikacji wirusa” – powiedział dr Grzesiowski.

Chińscy specjaliści testowali wiele leków w celu oceny ich skuteczności w leczeniu COVID-19. Poza lekami antyretrowirusowymi i pochodnymi chlorochiny był to m.in. remdesivir – lek przeciwwirusowy, który przed laty opracowano w celu leczenia SARS i MERS.


Chlorochina – na Węgrzech brakuje leków w aptekach

Informacja, że chlorochina może być skuteczna w leczeniu koronawirusa sprawiła, że na Węgrzech popyt na wspomniany lek wzrósł w marcu czterokrotnie. W konsekwencji zdarza się, że nie mogą go dostać chorzy, którzy regularnie je przyjmują. Tamtejszy Krajowy Instytut Farmacji i Żywienia zapewnił jednak, że zaopatrzenie jest ciągłe i do kraju dotarł nowy transport w wielkości odpowiadającej przeciętnemu miesięcznemu zapotrzebowaniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj