Tak resort zdrowia skomentował dramatyczne wybory ratowników, którym szpitale odmawiały przyjęcia pacjentów wymagających hospitalizacji. W skrajnych przypadkach chorzy czekali na przyjęcie pod szpitalami.
Z nagrań udostępnionych przez Onet wynika, że zdarzały się wielokrotne odmowy w przyjmowaniu pacjentów z ciężkim stanem zdrowia.
MZ odpowiada::
„Niedopuszczalne jest zostawienie pacjenta przed drzwiami szpitala. Takie postępowanie jest zagrożone nałożeniem na szpital kary umownej bądź rozwiązaniem umowy przez NFZ. Ponadto szpital, który odmówił przyjęcia osoby w stanie nagłym, może być skarżony na drodze cywilnej” – odpowiedział Onetowi Jarosław Rybarczyk z Biura Komunikacji Ministerstwo Zdrowia.
Jak ma się ten komentarz do faktycznej sytuacji ratowników, którym kolejni dyspozytorzy odmawiają przyjęcia?
Źródło: onet. pl