Na Podkarpaciu w miejscowości Mielec, stwierdzono przypadek zarażenia Koronawirusem. Osobą zainfekowaną jest dentysta przyjmujący W Mielcu. Wraz z trzema innymi lekarzami z Mielca przebywał na nartach we Włoszech. Po powrocie do kraju zignorował zagrożenie, mimo sytuacji nadal przyjmował i leczył pacjentów. Według informacji od mieszkańców tej miejscowości, pozostali lekarze w tym dwóch ginekologów również nadal przyjmowało swoich pacjentów.

Podano do wiadomości, że w powiecie Mieleckim otrzymano pozytywny wynik zarażenia Koronawirusem u mężczyzny który zgłosił się do szpitala w Mielcu. W godzinach popołudniowych wyszło na jaw że  zakażony mężczyzna jest Dentystą przyjmującym w Mielcu. Z informacji uzyskanych od mieszkańców ,pacjentów, oraz osób z otoczenia lekarza, otrzymaliśmy informacje iż dentysta przebywał na nartach we Włoszech wraz z trzema kolegami z branży.

Dwóch z nich to ginekolodzy. Wszyscy uczestnicy wyjazdu w Alpy po powrocie do kraju nadal przyjmowali swoich pacjentów. Na razie potwierdzono zakażenie tylko u dentysty. Mimo zaistniałej sytuacji lekarz nie został hospitalizowany. Został wysłany do domu. Mimo wcześniejszej lekkomyślności po powrocie do kraju, otrzymał zaufanie kolegów z branży i nie został objęty kwarantanną.

 

25 KOMENTARZE

  1. Najlepiej żeby pacjenci złożyli wspólny pozew do sądu na nieumyślne narażenie utraty zdrowia i życia a inni powinny się odkręcić od tych dentystów żeby poczuli po kieszeni i tak nas skrobią po kieszeni

  2. Niestety to prawda, że dentysta jest zarażony i przyjmował w tym czasie. Mój kolega był u niego i dostał wczoraj wezwanie z sanepidu na badania, bo mu powiedzieli że dentysta jest zarażony. Siedzi teraz w domu i czeka na wynik testu on i jego rodzina. Jak można tak postąpić. Oczywiście w mieleckich mediach cisza. Sprawa zamieciona pod dywan.

  3. Też byłam pacjenta… A teraz biegunka co rano ze strachu bóle brzucha płacz. Ktoś grzebał w naszej buzi bezpośrednio. Nie ważne czy to przez wyjazd na nartu zachorował czy nie. Nie powinno się przyjmować też pacjentów z zagranicy w tym okresie i narażać innych. Co ciekawe nam Sue testy nie należą. Siedzieć w domu i tyle. Więc to co podają ze jest zarażonych 300 to pic na wodę. Innym testów nie robią

  4. Ci ludzie są nieodpowiedzialni. Masakra. Jak mozna wrócić z zagranicy i przyjmowac pacjentów wiedząc co się dzieje na swiecie. Powinni zająć się tymi ludźmi odpowiednie służby i nanieść na nich karę pieniężną. Wiadomo już ze w Mielcu są już spaleni. Wszyscy pacjenci odwrócą się od nich. Żenada.Jak tak można.

  5. By chcialo sie powiedziec nienazarli sie kasy jeszcze I poszli do pracy Jak najszybciej odbic straty po wczasach. Kara 5000 o ZA malo

  6. Człowieku zastanow się co piszesz,pozwać to mogą ich teraz pacjenci,a nie najważniejsze gdzie przebywali,narazili przez swoje nieodpowiedzialność masę ludzi,błędne koło,ja też byłam ich pacjentka i co teraz truchleje i Zdrowie całej mojej rodziny!!!

  7. Witam czy ktoś byl jego pacjentem z tym czasie ja byłam w zeszły wtorek lekarz faktycznie wspominał że wrócił z urlopu co za nieodpowiedzialny człowiek jak to przeczytałam to szok między czasie widziałam się z paroma osobami co powinnam teraz zrobić muszę zgłosić się do sanepidu na kwarantannie jestem od soboty z racji przyjazdu męża ale to było we wtorek przez jego nieodpowiedzialność naraziłam swoją rodzinę !!!

  8. Nie we Włoszech a w Austrii i wiem że Pan dentysta od razu zgłosił się na testy. Zachował się akurat bardzo profesjonalnie i w porządku

  9. Prawda czy nie , każdy z tych lekarzy zarażony lub nie , miał moralny obowiązek poddać się 14 dniowej kwarantannie . Widząc co dzieje się na świecie i wiedząc gdzie się było , każdy z nas ma obowiązek zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo innych ludzi. Zwłaszcza jeśli ktoś jest lekarzem i wie , że wrócił zagranicy i że mogły tam przebywać osoby zarażone. Niestety Ci ludzie wykazali się nieodpowiedzialnością przyjmując pacjentów i nie ważne czy są zarażeni czy też nie w chwili gdy przyjmowali pacjętów żaden z nich nie mógł być pewien czy nie jest nosicielem. Przez brak odpowiedzialności mogli narazić swoje otoczenie i pacjentów (ludzi , którzy im zaufali) . Niestety nasze spory tu czy gdzie indziej nic nie dadzą. To już się stało. Mam tylko nadzieję, że Ci lekarze wyciągnął z tej sytuacji wnioski , uderzą się w piersi i przynajmniej przeproszą, myślę , że ich pacjęci już wyciągnęli z tej sytuacji pewne wnioski.

    • Tak się składa,że ja byłam ich pacjentka z zeszły wtorek,lekarz wspominał,że wrócił z urlopu z Austrii,byłam u niego ponad 2 h,od tego czasu widziałam się z rodzicami ,teściami,mogłam przez niego zarazić masę ludzi,jutro muszę zadzwonić do sanepidu i zgłosić , szczęście że od soboty jestem na kwarantannie z racji przyjazdu męża z zagranicy

  10. Mam nadzieję, że Ci lekarze Was pozwą za szerzenie nieprawdziwych informacji. To nawet nie były Włochy tylko Austria.

    • A co za różnica, Włochy czy Austria? Stopień nieodpowiedzialności taki sam. Dobrze że podaja bo pacjenci muszą obserwować swój stan zdrowia.

    • Byla to Austria, ale ktory kraj by to nie byl zachorowan bylo w okolicy mnóstwo bo to przy Wloskiej granicy. Dentysta jest nosicielem i nie wiadomo ilu zarazil wraz z zona byl na nartach, zona niby jeszcze nie zarazona ale od razu po powrocie przyjmowala bo tez dentystka plus do tego ortopeda i ginekolog. Źródło pewne z pierwszej reki bo znajomy z nimi byl i siedzi na kwarantannie, a teraz szukają i zamykaja ludzi na kwarantannie co mieli z nimi styczność.

    • Człowieku zastanow się co piszesz,pozwać to mogą ich teraz pacjenci,a nie najważniejsze gdzie przebywali,narazili przez swoje nieodpowiedzialność masę ludzi,błędne koło,ja też byłam ich pacjentka i co teraz truchleje i Zdrowie całej mojej rodziny!!!

      • A co ty rodzina z nimi ze tak się wstawiasz powinni już ich ukarać za nie zastosowanie kwarantanny pozew cywilny za nieumyślne narażanie zdrowia i życia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj